Czarni Kozłowa Góra
Czarni Kozłowa Góra Gospodarze
1 : 3
1 2P 3
0 1P 0
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice Goście

Bramki

Czarni Kozłowa Góra
Czarni Kozłowa Góra
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Czarni Kozłowa Góra
Czarni Kozłowa Góra
Brak danych
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice


Skład rezerwowy

Czarni Kozłowa Góra
Czarni Kozłowa Góra
Brak dodanych rezerwowych
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice

Sztab szkoleniowy

Czarni Kozłowa Góra
Czarni Kozłowa Góra
Brak zawodników
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Imię i nazwisko
Arkadiusz Kołton Trener

Relacja z meczu

Autor:

Olimpia Boruszowice

Utworzono:

20.08.2015

W środowe popołudnie gościliśmy w Kozłowej Górze, gdzie z tamtejszą drużyną Czarnych walczyliśmy o ligowe punkty. Nasza drużyna zagrała bardzo dobre spotkanie i pokonała tamtejszy zespół 3 do 1. Punkty o tyle są ważne, ponieważ jak informowałem wcześniej jest to bardzo trudny teren, ciężko nam się tam grało zawsze. Przez cały okres meczu nasza drużyna miała zdecydowaną przewagę, niestety zawodziła skuteczność lub szczęście bramkarza gospodarzy. Już w pierwszej minucie meczu powinniśmy prowadzić, kiedy doskonałym podaniem od Wojtka Małaczyńskiego obsłużony jest Patryk Małaczyński, niestety „Mody” marnuje setkę. Później kilka akcji Marcina Swata, Janusza Barańskiego, które nie przynoszą bramki. Dopiero w końcówce pierwszej połowy po 6 rzucie rożnym wykonywanym przez nasz zespół przytomnością w polu karnym popisał się Marcin Swat, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Czarnych. Niestety dekoncentracja naszego zespołu wraz z rozpoczęciem drugiej połowy spowodowała, że tracimy bramkę. Na szczęście nasza drużyna reaguje błyskawicznie i za sprawą naszego kapitana Krzysia Maruszewskiego wychodzimy na prowadzenie. Akcja po której pada bramka na 2 do 1 to prawdziwy majstersztyk w naszym wykonaniu. Piłka chodzi jak po sznurku od zawodnika do zawodnika, a całość zakończona jest piękną bramką naszego El capitano. Trzecia bramka, to fantastyczna akcja skrzydłem Oliviera Stawickiego i jego potężne uderzenie, które ląduje w siatce naszych rywali. Mecz kończy się naszą cenną wygraną.

Podsumowując, chociaż przez całe spotkanie nasz zespół dominował i był drużyna wyraźnie lepszą to jednak zespół miejscowych nie jest przysłowiowym chłopcem do bicia. Zespół Czarnych wzmocniło kilku zawodników przed sezonem, oprócz tego praca nowego trenera daje efekty.

Nasza drużyna pokazała się w środę z jak najlepszej strony. Tu nie chodzi o to, że rywal był w nie najlepszej dyspozycji. To nasz zespół zagrał bardzo ambitnie, walecznie, dynamicznie. Cały czas graliśmy swoje, cały czas operowaliśmy piłką. Wszystko to odbywało się w ciągłym ruchu. Mnie osobiście zadziwiło przygotowanie fizyczne i kondycyjne naszych zawodników. Nikt z obecnych na boisku nie odstawał od reszty. Na pewno jednak należy wyróżnić Krzysia Sobla, który wraca do swojej formy sprzed lat. Jednak z małą różnicą, kiedyś był szalejącym po skrzydle młokosem, dziś każda jego akcja jest przemyślana, więcej podaje, więcej widzi, jest skuteczny w defensywie, i zabójczo agresywny w ataku. Szybkość i dynamika, waleczność i doświadczenie, a przede wszystkim ogromne umiejętności to dziś jego cechy. W dzisiejszym spotkaniu w bramce naszego zespołu stanął Edek Ambrosiewicz. Dużo pracy może nie miał. Przy bramce był bez szans. Jednak jego obecność, wejścia do dośrodkowań dawały pewność naszym obrońcą – był pewnym punktem naszej drużyny. Pochwalić należy naszą defensywę, pod dowództwem profesora Małaczyńskiego spisywała się bez zarzutu, oprócz akcji w której straciliśmy bramkę. Dobrze funkcjonował nasz środek pola i to zarówno skrzydła i środkowi pomocnicy. Bardzo dobrze zagrali nasi napastnicy. Zarówno Marcin jak i Janecek siali spustoszenie pod bramką rywala, konstruowali doskonałe akcje, grali naprawdę dobrze.

Mankamenty naszej gry to mała skuteczność oraz kiepsko wykonywane rzuty wolne, z których powinny paść co najmniej dwie bramki.

Cieszy zwycięstwo, cieszą kolejne punkty. Wielkie podziękowania dla naszych kibiców za przybycie na mecz. Już teraz zapraszam wszystkich na kolejne spotkanie. Naszym rywalem w sobotę będzie kolejna piekarska drużyna, tym razem z samego centrum Piekar Śląskich zawita do nas zespół KS Piekary. Spotkanie zaplanowano na godz. 17.00 – zapraszamy wszystkich serdecznie i mocno. Bądźcie z nami.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości