ODPADAMY PO SERI JEDENASTEK...

ODPADAMY PO SERI JEDENASTEK...

W dniu wczorajszym nasz zespół rozegrał spotkanie 1/32 Pucharu Polski. Udaliśmy się na pojedynek do pobliskiego Pustkowa Wilczkowskiego, by zmierzyć się z Błękitnymi. Nasi rywale w 3 spotkaniach ligowych B klasy odnieśli 3 przekonywujące zwycięstwa oraz w rundzie wstępnej Pucharu Polski ograli bardzo mocną ekipę WKS-u Wierzbice. Wiedzieliśmy, że o awans nie będzie łatwo, jednak to nasz zespół stawiany był w roli faworyta.

Trener Marcin Małecki dokonał dwóch korekt w wyjściowej jedenastce w porównaniu ze spotkaniem niedzielnym z Galakticos Solna. W bramce Maćka Ziembę, który wyjechał na uroczystości rodzinne zmienił Łukasz Zborowski, natomiast na szpicy zamiast Lisa, grę od pierwszych minut otrzymał Dominik Ginardo. Wróciliśmy również do ustawienia 4-5-1.

Łukasz Zborowski – Albert Kaczor, Ryszard Ziemba, Sylwester Filas, Maciej Wertelecki – Marcin Wertelecki, Artur Brzeźny, Szymon Walów, Artur Sieradzki, Paweł Ziemba (c) – Dominik Ginardo

Na ławce pozostali: Marek Antoń, Jacek Szczęśniak, Mikołaj Brzeźny, Marcin Lisowski

Pierwsze minuty spotkania przebiegały na ostrej walce w środku pola, po kilku upomnieniach słownych sędzia Marcin Niciński pokazuje pierwszą żółtą kartkę w 12 minucie Pawłowi Ziembie. W 12 minucie błąd w wybiciu piłki popełnia debiutujący w naszych barwach Łukasz Zborowski, jednak W sytuacji sam na sam Szczepan Pasławski trafia prosto w naszego golkipera i dalej widnieje wynik 0:0. W 16 minucie ten sam zawodnik uderza bardzo kąśliwie zza pola karnego, piłka mija o kilkanaście centymetrów poprzeczkę naszej bramki. W 22 minucie mamy drugie żółtko w spotkaniu, tym razem Maksymilian Jakubowski otrzymuje napomnienie za próbę wymuszenia rzutu karnego. W 26 minucie błąd Maćka Werteleckiego, który w polu karnym źle przyjmował futbolówkę, ta padła łupem Szczepana Pasławskiego, który z 7 metrów dopełnił formalności (1:0 dla Błękitnych). Nefrycianie w I połowi grali bez pomysłu w ofensywie, a jedyna akcja po której mogła, a nawet powinna paść bramka miała miejsce w 34 minucie, gdy Artur Brzeźny ładnym podaniem obsługuje Marcina Werteleckiego, a ten oddaje strzał po ziemi w długi róg Arka Wrony, jednak minimalnie niecelny. W 38 minucie kolejna próba Szczepana Pasławskiego, który próbuje lobować „Świetla”, piłka jednak przeleciała nad poprzeczką.

W przerwie trener dokonał dwóch korekt w składzie, za Dominika Ginardo na placu zameldował się Lisu, a Maćka Werteleckiego na boku obrony zluzował Marek Antoń.

Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczynają biało zieloni. Piłkę na środku pola przejmuje Lisu, adresuje kule do Sieradza, a ten w pojedynku jeden na jeden posyła piłkę technicznym uderzeniem w długi róg bramki Błękitnych (1:1). Dominacja biało zielonych nie podlegała dyskusji… w 50 minucie pod polem karnym Błękitnych piłkę wyłuskał Łania, zdecydował się na uderzenie, które minimalnie mija bramkę gospodarzy. Błękitni ograniczyli się do zagrywania długich piłek od stoperów w kierunku Szczepana. W 56 minucie taka akcja daje miejscowym rzut rożny. Dobra centra Marcina Osieckiego i nie pilnowany na długim słupku Łukasz Legodziński strzałem z głowy wyprowadza gospodarzy na prowadzenie (2: 1 dla Błękitnych). Trener dokonuje trzeciej zmiany za Rysia na placu gry pojawia się Jacek Szczęśniak. W 63 minucie po składnej akcji Łani i Lisa, ten drugi zagrywa piłkę wzdłuż pola bramkowego, tam na długim słupku akcję zamykają Arczi i Sieradz, jednak żaden z nich nie oddaje strzału. W 65 minucie na uderzenie z 20 metrów decyduje się Szymon Walów, piłka odbija się jeszcze od obrońcy i wychodzi za linię końcową. Napór Nefrycian trwał, czego efektem była bramka wyrównująca Pawka ze środka pola zagrywa do Lisa ten po raz kolejny wypatruje dobrze ustawionego Sieradza, który technicznym uderzeniem notuje dublet (2:2). W 86 minucie dobrej sytuacji po podaniu Arcziego znajduje się Lisu, ale jego techniczne uderzenie broni Arek Wrona. W końcówce mieliśmy jeszcze dwa rzuty różne, jednak nie przyniosły one rozstrzygnięcia i sędzia Marcin Niciński zarządził serię jedenastek.

Do konkursu jedenastek zgłosili się Artur Sieradzki, Marcin Wertelecki, Albert Kaczor, Artur Brzeźny i Marcin Lisowski.

Rzuty Karne:

0:0 – Artur Sieradzki – Arek Wrona broni strzał

1:0 – Marcin Osiecki

1:0 – Marcin Wertelecki – Arek Wrona broni strzał

2:0 – Michał Jakubowski

2:1 – Artur Brzeźny

3:1 – Maksymilian Jakubowski

3:2 – Albert Kaczor

4:2 – Daniel Furasiewicz

Porażka z lokalnym rywalem chwały nie przynosi, jednak sami sobie jesteśmy winni, szczególnie w I połowie nie potrafiliśmy przenieść ciężaru gry na połowę przeciwnika. W drugiej odsłonie to już była nasza dominacja, szkoda, że w pucharach nie ma dogrywek, bo brakło nam czasu na postawienie kropki nad „i”. Było zdecydowanie mniej błędów w defensywie w porównaniu ze spotkaniami ligowymi i to cieszy. Teraz skupiamy się na najbliższym rywalu ligowym, a będzie nim Polonia Wrocław. Rywal bardzo niewygodny i groźny o premierowe pkt na pewno nie będzie łatwo, a tych potrzeba nam jak tlenu.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości